System rakietowy Homar

Od kiedy sytuacja polityczna na Ukrainie stała się bardzo niestabilna, sąsiednie kraje zaczęły poważnie myśleć o dozbrojeniu w razie zagrożenia. W Polsce, gdzie od dłuższego czasu trwa modernizacja sił zbrojnych, postanowiono nieco przyśpieszyć prace nad nowoczesnym systemem rakietowym Homar.

Wyrzutnie rakiet ziemia-ziemia, o których mowa, mają mieć 300 kilometrowy zasięg rażenia. Będą więc porównywalne chociażby do rosyjskiego systemu Iskander.

Bardzo prawdopodobne, że na polskim froncie znajdą się w 2017 roku. Plan przewiduje, że zostaną one zamontowane na podwoziu Jelcza.

Realizacją projektu zajmuje się Huta Stalowa Wola (produkuje rakiety na licencji). Wiele osób wskazuje go jako najważniejszy projekt modernizacji polskiego wojska.

Ma ona bazować na systemach MLRS, doskonale sprawdzających się u sojuszników z NATO (projekt Lockheed Martin Vought System). Przypuszcza się, że na całość przedsięwzięcia będą się składały trzy dywizjony rakietowe, każdy posiadający dwadzieścia cztery wyrzutnie.